czwartek, 26 września 2013

Podręcznik Sztuki Przetrwania

Zwykle gdy jestem w okolicy Zamku Lubelskiego staram się przyjść przez pchli targ rozłożony na murku pod parkingiem. Lubię starocie i zawsze muszę zawiesić oko na jakimś przedmiocie lub książce. Pewnego wiosennego dnia szedłem ze stancji na dworzec PKS i jak zawsze zwolniłem trochę koło wystawionych na sprzedaż rzeczy. I wtedy w oko wpadła mi ona. Leżąca wśród innych książek. Twardą, zieloną okładkę poznałem od razu. Nie zastanawiając się długo (trzeba w końcu nauczyć się targować ;P ) zakupiłem ją i szczęśliwy poleciałem na bus. Przedstawiam Wam Podręcznik Sztuki Przetrwania autorstwa Raymonda Mearsa.

Książka wyglądała jakby była prosto z księgarni. Nic nie było obstrzępione, kartki czyste, bez zagięć więc cena 20zł była tego warta. A wnętrze...

Pierwsze spojrzenie
Format zeszytu, może trochę większy, sprzyja zabieraniu jej ze sobą w teren, lub na miasto do poczytania w autobusie. Małą przeszkodą w tym jest twarda okładka, ale dzięki temu książka jest solidniejsza, nie rozpada się, ani nie rozkleja (strony szyte). Po przekartkowaniu widać, że płaci się za sam tekst, a nie zapychające miejsce fotografie. Te są zebrane w postaci dwóch wkładek, jednej kolorowej, drugiej czarno-białej.

Wewnątrz
Książka podzielona jest na rozdziały których część jest charakterystyczna dla tego typu pozycji, ale za to inne wykraczają poza standardowe ramy:
1. Wstęp do polskiego wydania

2. Wstęp
3. Wyposażenie
4. Szałasy i inne schronienia
5. Ogień
6. Woda
7. Rośliny
8. Polowanie
9. Tropy i ślady
10. Traperstwo i połów ryb.
11. Przyrządzanie, konserwacja i przechowywanie żywności.
12. Powroźnictwo, koszykarstwo, garncarstwo i wytwarzanie klejów
13. Wyroby z kamienia i kości
14. Skórnictwo
15. Zanim wyruszysz w drogę

Bardzo przypadł mi bardzo do gustu styl pisania Mears'a. Zwraca się do czytelnika w taki sposób jakby opowiadał mu jakąś ciekawą historię od której nie można się oderwać. A podejście Autora do przyrody. Nie uczy on jak podczas wyjść w teren z przyrodą walczyć, jak się jej przeciwstawiać, ale tego jak poznać rządzące nią prawa i współżyć z nią. O pełnym szacunku do niej. Ale również o przygodzie. O tym jak wiele można ich jeszcze przeżyć w coraz bardziej betonowym świecie. Odkrywa on przed nami świat który stopniowo jest coraz bardziej zapominany. Odchodzi w mrok przeszłości. Znika. A wiele z opisanych w tej książce rzeczy jeszcze jedno lub dwa pokolenia temu były w Polsce codziennością.

Komplet wiedzy przydatnej w terenie. Brakuje co prawda czegoś o nawigacji, lub węzłach. Oraz w paru przypadkach zdjęć. Chociaż to jest wielkim atutem tej książki, która nie jest zapchana pustymi fotografiami przedstawiającymi męskość autora w różnych sytuacjach, tylko treściwe, ale i klimatyczne zdjęcia.
Każdy rozdział w pewien sposób przybliża człowieka do przyrody. Uczy, jak już wspomniałem, jak z nią współżyć, a nie w niej przeżyć. Przedstawia wybrane zagadnienia w sposób kompletny, uczy dochodzenia do celu różnymi metodami (jak na przykład rozpalanie ognia), a każdy z nich uzupełniany jest komentarzami układającymi się w pewnego rodzaju leśną filozofię. Fani militariów, ASG i pokrewnych dziedzin mogą nie znaleźć w tej książce zbyt wiele ciekawych informacji, gdyż sięga ona do naszych korzeni. Nie ma tam ani słowa o np krzesiwach syntetycznych. Mimo to nie odradzam im tej pozycji. Wręcz przeciwnie, z całego serca polecam.




Zapraszam na swoją stronę na FB Każda Strona Świata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz