środa, 30 grudnia 2015

Rozpalanie ognia: Krzesiwo kute.

Przyszła kolej na mój ulubiony (jak na razie) sposób rozpalania ognia. Pamiątka po czasach gdy brałem czynny udział w rekonstrukcji historycznej czyli kute krzesiwo tradycyjne. Nie jest to metoda niezawodna jak krzesiwo współczesne. Nie jest to sposób szybki jak zapalniczka. Ale ogień rozpalony w ten sposób jest jakby bardziej... żywy. Trzeba się nad nim dużo bardziej napracować. Przygotować każdy element. Wyczekać na jedną iskrę. Rozdmuchać hubkę. I cieszyć się gdy w dłoni wybuchnie ogień




Podstawą tego zestawu do rozpalania jest oczywiście krzesiwo. Swoje kupiłem na pewnym znanym portalu aukcyjnym. Urodziło się w płomieniach i snopie iskier, ręcznie wykute przez kowala. Według mnie zgrabne, podwójnie kabłąkowe (co widać na zdjęciach). Do tego dochodzi krzemień. Zasada prosta, przy uderzaniu krzesiwem o krzemień powinniśmy uzyskać snop iskier. Lub na odwrót, krzemieniem o ustabilizowane krzesiwo. Iskra natomiast spada na przygotowaną hubkę. Całość trzeba w czymś trzymać. Zazwyczaj jest to skórzany mieszek dyndający rekonstruktorom przy pasku lub trzymany w tobołkach. Ja pomyślałem o innym rozwiązaniu.


Znalazłem w internecie materiały na temat znaleziska portfela z dziesiątego wieku czyli interesującego mnie okresu. Tylko, że zamiast pieniędzy postanowiłem nosić w nim właśnie cały osprzęt do rozpalania ognia. Skóra miała gwarantować względną wodoodporność a kilka przegródek utrzymuje wszystko w porządku. Portfel jest już trochę sfatygowany, ale trzyma się świetnie biorąc pod uwagę, że tacham go często do lasu, kładę na ziemi, przy ognisku itp. Licząc od najmniejszej przegródki trzymam tam:

Wspomniane krzesiwo

Następnie hubka. Ja w złożonym na pół małym kawałki kory brzozowej trzymam zwęglony len. Jeden z najlepszych materiałów do rozpalania ognia takim krzesiwem. Problem w tym, że nie występuje naturalnie w środowisku. To jak go można uzyskać pozostawię na inny wpis. Inną może być wysuszony błyskoporek podkorowy, przygotowana odpowiednio huba (stąd nazwa) lub inny łapiący iskrę i dający żar materiał.

W kolejnej jest kawałek krzemienia, oraz czasem odłupany kawałek błyskoporka (o nim również przy innej okazji).

TECHNIKA

Podobnie jak w przypadku krzesiwa współczesnego iskra musi spaść na łatwopalny materiał. Problem w tym, że iskier będzie zdecydowanie mniej i będą miały niższą temperaturę. Dlatego w opisanym etui trzymam zabezpieczony i suchy zwęglony len. Nie uzyskamy też od razu płomienia jak w ostatnim wpisie.

Przechodząc do rzeczy. Najpierw musimy przygotować zawiniątko np z suchych szczytów traw, najlepiej z zagłębieniem po środku. Coś jak gniazdo. Żeby wszystko się trzymało w kupie można dodatkowo owinąć całość korą brzozową.

Hubkę przykładamy do krzemienia wybierając którąś z kanciastych krawędzi kamienia. Krzemień trzymamy cały czas sztywno w dłoni.

Następnie uderzamy krzesiwem w sam róg krzemienia. I tutaj już powinny się pojawić iskry. Powinny ale nie zawsze są. Zazwyczaj to kwestia po prostu trafu i trzeba się namachać żeby uzyskac iskrę. Czasem chodzi jednak o technikę. Ruch ręką nie powinien iść po okręgu tylko prawie prostopadle do krawędzi krzemienia. Powinien przypominać coś jakby granie na gitarze gdy chcemy uderzyć kostką o wszystkie struny

Gdy w końcu któraś iskra spadnie na hubkę i na tej pojawi się żar to delikatnie ją zwijamy i wkładamy do przygotowanego wcześniej zawiniątka z traw.

Kolej na rozdmuchiwanie. Tutaj trzeba już samemu nabyć wyczucia jeśli chodzi o technikę.
I mamy ogień.














Zapraszam na swoją stronę na FB Każda Strona Świata


2 komentarze:

  1. Top 7 best Baccarat Sites for beginners | Online Gambling - Wales
    Find the top sites for beginner online slots online. You หาเงินออนไลน์ can also find the top 8 online casinos that are also covered in this 인카지노 article. 바카라

    OdpowiedzUsuń