piątek, 16 października 2015

Pojemniki i przyprawniki

Żeby życie miało smaczek...

Podczas ostatniego gotowania w lesie skusiłem się na zrobienie sosu z kaliny jako dodatku do obiadu. Co prawda w źródle w którym znalazłem informację o jadalności tej rośliny napisane było, że dobrze jest ją posłodzić przed podaniem, to pomyślałem jednak, że zaryzykuję i obejdzie się bez tego. Głównie z tej przyczyny, że w ogóle nie miałem ze sobą cukru. Nigdy więcej! Z czegoś co miało potencjał wyszła ohyda której nawet nie zjadłem. Pomyślałem, że do zestawu przypraw trzeba dodać w końcu znów cukier. A na terenową cukierniczkę znam świetny patent.