poniedziałek, 22 sierpnia 2016

ZONA - miejsce widmo

"A gdy otworzył pieczęć siódmą,
zapanowała na niebie cisza jakby na pół godziny.
I ujrzałem siedmiu aniołów,
którzy stoją przed Bogiem, a dano im siedem trąb
(...)
I trzeci anioł zatrąbił:
i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia,
a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód.
A imię gwiazdy zowie się Piołun."
Apokalipsa św Jana rozdział 8. wersety 1-2 oraz 10-11

Поли́н звича́йний - В Україні широко відома під назвою чорно́биль
Piołun zwyczajny - na Ukrainie szerzej zwany pod nazwą CZARNOBYL
(źródło uk.wikipedia.org)
Kto wie? Może dożyliśmy czasów opisanych w Apokalipsie. Kto ma uszy niechaj słucha.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Tomaszów - Lwów - Kijów. Droga do ZONY

ZONA chyba od zawsze mnie ekscytowała. Wydarzenia związane z katastrofą, powstanie Strefy, walka ze skażeniem. Tajemnica tego miejsca. Miasta i osady które nagle zatrzymały się w czasie z dnia na dzień. Poświęcenie wielu ludzi dla dobra całej Planety

W związku z wykonywaną przeze mnie pracą w Biurze Podróży miałem ostatnio okazję wybrać się na pełną niebezpieczeństw i przygód wyprawę w głąb ZONY. A było to tak.

Posłuchajcie.


sobota, 6 sierpnia 2016

Prześcieradło do śpiwora. Czy używać oraz dlaczego odpowiedzią jest - "tak".

Mam pewną cechę. Nie wiem czy to wada czy zaleta ale do niektórych nowości podchodzę bardzo często raczej z dystansem. Cytując pewną Panią z internetowego filmiku "komu to potrzebne? a dlaczego?". Tylko bywa czasem tak, że ten dystans do tematu stopniowo się zmniejsza, aż któregoś dnia dochodzę do wniosku, że to jest świetna rzecz i coraz ciężej jest niezabierać tego ze sobą w teren. Miałem w życiu kilka takich przepraw ale dziś chciałem poruszyć temat może i banalnej sprawy jakąś jest wspominane w tytule prześcieradło do śpiwora.

Gdy pewnego razu natknąłem się na to przechadzając się alejkami w decathlonie pomyślałem sobie właśnie coś w stylu "a komu to potrzebne?". Bo przecież mam śpiwór itd. No i cena za kawałek materiału oferowana w tym sklepie nie zachęcała mojej (wtedy jeszcze) studenckiej kieszeni. Ale ziarno zostało zasiane i gdy przy innej okazji, będąc w decathlonie zobaczyłem takie prześcieradło na promocji to postanowiłem je wziąć. Towarzyszyło mi już na wielu nockach i w końcu pomyślałem, że coś o nim naskrobię


Plusy:
- Dzięki dodaniu jeszcze jednej warstwy materiału oraz dodatkowej warstwy powietrza nieznacznie wzrasta komfort nocowania i jest nam po prostu cieplej (lub w drugą stronę - spada temperatura do jakiej dedykowany jest śpiwór)
- Człowiek podczas snu się poci. Dodatkowo w terenie nawet jeśli się staramy to ciężko jest nie nanieść ze sobą do posłania pyłu, błota, ściółki. Gdy mamy prześcieradło to cały ten syf zostaje na nim, a prześcieradło jest o wielokroć łatwiej uprać niż cały śpiwór. Dodatkowo pranie śpiwora pogarsza jego jakość, wiec im rzadziej tym lepiej.
- Gdy jest dostatecznie ciepło można użyć do spania samego prześcieradła przykrywając się nim jak kołdrą.
- Jadąc koleją w pociągu sypialnym, bądź korzystając z hosteli dostajemy tam pościel. Czasem jednak względy higieniczne przemawiają za tym żeby jednak podścielić czymś swoim.

Minusy:
- Waga/objętość - może nie takie prześcieradło to nie olbrzym ale jednak swoje miejsce w plecaku zabiera, a jeśli chodzi o wagę to grosz do grosza... Wersje jedwabne oczywiscie zajmują mniej miejsca i wagi ale również więcej trzeba w nie zainwestować.
- Trzeba nabrać wprawy i każdorazowo poświęcić trochę czasu na wejście/wyjście ze śpiwora


Jak dla mnie jest to ostatnio niezbędny element przy wędrówkach połączonych z nocowaniem.