wtorek, 29 września 2015

Suszenie jabłek

Idzie jesień, a co za tym idzie, to coraz częstsza chlapa na dworze i rozpoczęcie sezonu grzewczego. Ale też liczne okazje do robienia zapasów. i sezon na jedne z moich ulubionych owoców - jabłek. W zeszłym roku gdy dostałem ich trochę z domu, to część automatycznie powędrowała do mojego przewodu pokarmowego. Część jednak postanowiłem zasuszyć.

W sklepach dostać można paczkowane suszone jabłka. Do wypieków, musli, wigilijnych kompotów lub bezpośredniego zajadania. Są jednak potwornie drogie! Więc dlaczego nie wysuszyć ich samemu w domu? Zrobić sobie zapas który będzie można potem dodawać do płatków lub zabrać w zimie do lasu na rozgrzewający napar.

piątek, 25 września 2015

Ogień

"Błogosławieni gościnę dający! gość wszedł;
Gdzie ma on zasiąść?
Śpieszno bardzo jest temu, kto koło ogniska
Ratunku szukać musi"
Pieśń Najwyższego (Havamal)


Wieczór. W lesie zaczyna robić się ciemno. Granatowo. W oddali, pomiędzy drzewami widać kilka błysków. Wśród coraz gęstszych ciemnościach widać mały krąg przybierający czerwoną barwę, oświetlony światłem bijącym z niewielkiego obozowego ogniska.


Ognisko. Kwintesencja sztuki leśnego obozowania. Daje ciepło. Daje jedzenie i wodę. Podnosi morale. Hipnotyzuje.